Nawet sie nie obejrzalem kiedy minal kolejny tydzien. Czy udalo mi sie zrobic cos dobrego? Cos wartosciowego? Nawet juzeli tak, to zupelnie tego nie moge dostrzec…
Ale… Niech historia to osadzi. Pograzeni w subirktywizmie nie mamy jasnego kontaktu z realnoscia i pozbawieni jestesmy sztuki obiektywnej oceny sytuacji…